Wiele razy słyszałem:
„ Nie oszczędzam, bo nie mam z czego”
„ A daj spokój, takich małych kwot nie warto”
„ A co mi da te 100zł, wolę korzystać tu i teraz”
W wymówkach jesteśmy najlepsi. Tyczy się to nie tylko oszczędzania oczywiście.
Być może taka nasza natura lub po prostu nikt Nas nie nauczył tego i nie uświadomił dlaczego jest to ważne.
Bardziej skłaniam się ku tej drugiej opcji, gdyż sam pamiętam czasy edukacji i zagadnienie dotyczące oszczędzania. To po prostu nie funkcjonowało.
„A po co ? Co z tego będę miał ?”
„Jeszcze zdążę nazbierać na emeryturę”
„Jestem młody i mam czas na to”
Wymówki wymówkami, ale podjęcie decyzji i trwanie w niej to jest dopiero wyzwanie. Przecież każda oszczędzona złotówka to rezygnacja z czegoś. Tylko osoby konsekwentne, wytrwałe są w stanie podjąć takie wyzwanie.
Oszczędzanie to wyzwanie, bo ważne jest też to, aby gromadzone oszczędności dla nas pracowały .
Przyjrzymy się co my Polacy sądzimy o oszczędzaniu.
W komunikacie CBOS z października br. prawie 57% gospodarstw domowych stwierdziło, że posiada oszczędności. To bardzo duża zmiana w stosunku do przeszłości, gdzie w 2007 roku było to 23%.
Źródło: „Ocena sytuacji finansowej gospodarstw domowych”, Komunikat z badań CBOS, październik 2020r.
Oszczędności tym większe, im lepsza nasza sytuacja materialna. W październiku 2020 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 5 458,88 zł i było o 59% wyższe w stosunku do 2010 roku. Im więcej zarabiamy tym większy odsetek oszczędzających.
Co ciekawe, mimo że znacznie wzrosła liczba osób deklarujących oszczędzanie, skala tych oszczędności na przestrzeni lat nie zmienia się znacząco. Około 24% oszczędzających byłaby w stanie żyć z oszczędności zachowując dotychczasowy standard życia przez 2-3 miesiące. W 2007 roku było to 26%, co jak widać zbytnio się nie zmieniło. A to już daje do myślenia.
Łącznie na koniec czerwca br. Polacy zgromadzili 1,65 bln zł. W stosunku do poprzedniego kwartału to był wzrost o prawie 100 mld zł.
Jak można zauważyć większość zgromadzonych oszczędności trzymamy w banku lub w gotówce.
Co się zmieniło w ostatnim czasie, jeśli chodzi o oszczędności trzymane w bankach?
To co się zmieniło na przestrzeni tych kilku miesięcy to oprocentowanie lokat bankowych. Na skutek obniżek stóp procentowych lokaty przestały być atrakcyjne.
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych NBP, dane na koniec października 2020r.
Miało to istotny wpływ na spadek ilości lokat wśród klientów w ostatnich miesiącach, co można zaobserwować na poniższym wykresie.
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych NBP, dane na koniec września 2020r.
Tuż przed wybuchem pandemii gospodarstwa domowe na lokatach trzymały ponad 290 mld zł, obecnie jest to nieco ponad 220 mld zł.
Średnie oprocentowanie lokat wynosi niewiele powyżej 0%, tak więc nie dziwi fakt, że nie zakładmy lokat w banku.
To zależy czym jest dla nas bezpieczeństwo. Na pewno trzymanie środków w domu byłoby dużo bardziej ryzykowne niż przechowywanie w banku.
Należy jednak pamiętać o bardzo ważnej kwestii dotyczącej naszych oszczędności i zadać sobie pytanie: Czy nasze oszczędności nie tracą na wartości?
Bo z tego, że zgromadzę 100 tyś. zł oszczędności jak z każdym rokiem będą one warte mniej. Jeśli tak jest to dla mnie osobiście „oszczędności nie są bezpieczne”.
Coraz więcej osób oszczędza co bardzo mnie cieszy, ale tylko nieliczni pomnażają swoje oszczędności.
Zapominamy, że nasze oszczędności tracą na wartości na skutek inflacji, czyli wzrostu przeciętnego poziomy cen w gospodarce. Pojęcie „inflacja” większość z nas zna, ale nie każdy wie jak wpływa na nasze ciężko zarobione pieniądze.
Polecam bardzo prosty Kalkulator inflacji udostępniony na stronie ministerstwa finansów, gdzie w bardzo prosty sposób można sprawdzić jak zmienia się wartość naszych oszczędności na skutek inflacji.
Poniżej wklejam przykład: ile warta jest dzisiaj kwota oszczędności o wartości 100 tyś. zł na przestrzeni 10 lat na skutek inflacji:
Źródło: strona www.finanse.mf.gov.pl
Tak więc, jeśli oszczędności nie pracowały i nie zyskiwały na wartości, to dzisiaj ich wartość nabywcza jest dużo mniejsza.
Oszczędzanie to wyzwanie, gdyż:
Wymaga konsekwencji
Wymaga wyrzeczeń (czasem bardzo niewielkich)
Wymaga podstawowej wiedzy w jaki sposób pomnażać oszczędności
O tym w jaki sposób można pomnażać oszczędności w dzisiejszych czasach napiszę następnym razem.
Kończę ten wątek pytaniem, które każdy powinien sobie zadać:
„Czy moje oszczędności pracują dla mnie ?”
Jeśli TAK, to gratuluję i oby tak dalej. Jeśli NIE, to pora w końcu to zmienić.