Generalnie o Finansach

Ile pijemy i jak często ? Jakie sa nasze preferencje i jak wyglądamy na tle Europy ?
03 lutego 2021

OSZCZĘDZANIE NA REMONCIE- ZABUDOWA GRZEJNIKA

 

Jak połączyć oszczędność oraz remont mieszkania ? Wystarczy spróbować wykonać daną rzecz samemu niż zlecać na zewnątrz lub kupować gotowy produkt.

W tej serii chcę podzielić się tym w jaki sposób można samodzielnie wykonać drobne prace domowe, które mi osobiście dają dużo satysfakcji. Nie jest to dla każdego, a w szczególności nie dla osób, które nie lubią majsterkowania.

Dlaczego zdecydowałem się na samodzielną pracę ?

W sumie od małego lubiłem majsterkować. Do dziś wspominam przedmiot „Technika”, gdzie nauczyciel uczył wykonywania przeróżnych „wynalazków”. Dla mnie jako dziecka były to wynalazki, jak np. obwód zamknięty z żarówką, wykonanie prostego imadła, wykonanie noża do papieru za pomocą tokarki i parę innych. Przy okazji mieliśmy możliwość używania narzędzi, których posiadanie na co dzień w domu w ówczesnych czasach było rzadkością.

Swoją drogą jestem ciekawy jak obecnie wyglądają lekcje techniki w szkole podstawowej.

Obecnie każdy może kupić sprzęt niezbędny do domowego majsterkowania, a to daje wiele możliwości. W tym artykule opisuję w jaki sposób wykonałem „Zabudowę grzejnika”.

 

Pomysł.

Idea zabudowy grzejnika chodziła mi po głowie od dłuższego czasu. W Internecie znalazłem gotowe zabudowy, ale to byłoby za proste. Poza tym gotowe nie zawsze oznacza na wymiar. Skoro już mam kilka narzędzi w swojej narzędziówce to trzeba to wykorzystać. Po przejrzeniu różnych koncepcji wybrałem zabudowę z desek i listew. Lubię drewno, a co ważne bardzo łatwo można je obrabiać, więc wybór był prosty. A poniżej kilka ciekawych propozycji, które rozważałem i spośród których wybrałem jedną.

O tym, który pomysł przypadł mi najbardziej do gustu dowiecie w dalszej części wpisu.

 

Wymiary.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

Kilkukrotnie mierzyłem grzejnik wzdłuż i wszerz, tak aby przełożyć to wszystko na kartkę papieru. Nie zapomniałem o rurach, gdyż u mnie grzejnik jest na środku pokoju, co oznaczało, że zabudowa musiała zasłaniać dokładnie tą cześć, ale jednocześnie umożliwiać swobodny dostęp do  głowicy grzejnikowej. Dla mniej wtajemniczonych zdjęcie głowicy grzejnikowej poniżej:

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

 

Szkic projektu.

Wystarczyło teraz przełożyć to wszystko na kartkę papieru, aby nie ulotniło się jak kamfora. A wyglądało to tak:

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

Kilka bazgrołów, ale miałem już na kartce wizję mojej zabudowy grzejnika. Uzupełniłem oczywiście wstępny plan ostatecznymi wymiarami poszczególnych elementów.

 

Spis niezbędnych rzeczy.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

Teraz należało spisać listę produktów oraz narzędzi niezbędnych do wykonania zabudowy. Zacząłem od produktów, które postanowiłem nabyć w jednym z popularnych marketów budowlanych. Część narzędzi posiadałem, dokupiłem jedynie pędzel.

Produkty Narzędzia
deski wyrzynarka
listewki wkrętarka
kątowniki, prostowniki śrubokręt
farba młotek
magnesy pędzel, wałek
wkręty do drewna miarka

 

Zakupy.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

Wystarczyło pojechać do sklepu i nabyć niezbędne produkty. W szczególności były to deski i listewki, które stanowiły główny element zabudowy.

 

Wykonanie.

Mając już wszystko co potrzebne zabrałem się do pracy. Na pierwszy ogień poszły deski, które skróciłem  do odpowiednich wymiarów. Kilka cięć wyrzynarką zrobiło robotę.

Następnie przygotowałem kołki, które z pomocą kleju miały trzymać szkielet w całości. Zapewne wystarczyłby tylko klej, ale stwierdziłem, że z kołkami będzie solidniej. Kilka dziur wywierconych wiertarką z użyciem wiertła z ogranicznikiem (tak aby  kołek wchodził do połowy) i przyszła kolej na klejenie. Szybki klej montażowy do drewna wzdłuż łączeń i pierwszą cześć pracy miałem wykonaną.

Wyglądało to mniej więcej tak (zdjęcie już po wstępnym przygotowaniu do malowania na biało):

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

 

Przyszła kolej na malowanie i odpowiednie dopasowanie listewek, które stanowić miały środek obudowy.  Udało się kupić listewki o odpowiedniej długości i szerokości (dzięki czemu zaoszczędziłem sporo czasu).  Znalezienie równych i takich samych wymiarów listewek (mimo, że na etykiecie wymiar z reguły jest podany) nie było wcale proste. Ile listewek tyle różnic w długości, które sięgały nawet 1cm.      Tego nie mogłem zaakceptować, tak więc musiałem odwiedzić  3 sklepy budowlane. Na szczęście udało się znaleźć odpowiednie.

Przygotowane listewki zabezpieczyłem dwukrotnie bejcą do drewna, co uwidoczniło naturalny kolor drewna.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

 

Pozostało zamocowanie listew za pomocą łączników prostych i wkrętów ze szkieletem. Prosty zabieg, który wymagał jedynie śrubokręta.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

Powyżej łącznik prosty.  Mały drobiazg, ale jakże przydatny.

 

Już prawie miałem ukończony projekt. Brakowało jeszcze zabudowy od góry i z boków, dzięki którym zabudowa jest stabilna. Boki miałem przygotowane, wiec za pomocą kołków i kleju połączyłem z całością.

Jeśli chodzi o zabudowę od góry to uznałem, że wystarczy sklejka dopasowana do odpowiednich rozmiarów. Tylko jaka grubość tej sklejki byłaby odpowiednia ? Będąc w sklepie zastanawiałem się chwilę i wybrałem początkowo zbyt cienką. Zorientowałem się dopiero jak wziąłem do ręki i poczułem jak załamuje się na środku. Miałbym problem, gdyż załamanie na środku byłoby widoczne. Musiałbym dodatkowo kombinować jakiś wspornik na środku.

I tu krótka historia jak czasem szczęście potrafi pomóc w życiu. Po docięciu sklejki w sklepie okazało się że ma złe wymiary. Co ciekawe sam sprzedawca zorientował się po chwili jak miałem już odchodzić. Gdyby nie szczęście amatora, wówczas miałbym złą sklejkę i do tego zapłaciłbym za całość materiału (nawet te resztki, które by mi się nie przydały już w tym projekcie). Dostałem propozycje ponownego wycięcia z zapłatą tylko za ten konkretny wymiar. Przy okazji poprosiłem o grubszy wymiar sklejki co okazało się strzałem w dziesiątkę. Miałem wszystko co chciałem i do tego z dodatkowym rabatem.

Samodzielnie wykonana zabudowa grzejnika doda uroku naszemu wnętrzu.

I tak mniej więcej wygląda zabudowa grzejnika w całości. Uśmiech żony jak zobaczyła ostateczne wykonanie utwierdził mnie w przekonaniu, że warto było.

Po zakończeniu czułem satysfakcję z dobrze wykonanej pracy.  Co ważne, miałem ogrom zabawy i przypomniałem sobie, ile frajdy dają samodzielne wykonane rzeczy. A mój mały synek chętnie mi pomagał korzystając w szczególności z miarki i pędzla, które przypadły mu do gustu.

 

Niebawem czas na kolejny projekt, o którym zamierzam napisać  w kolejnej odsłonie "Oszczędzanie na remoncie".

 

Generalnie o Finansach

Polityka prywatności

Zastrzeżenia prawne:

Treść niniejszego serwisu ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, a zawarte tu treści są wyrazem osobistych poglądów ich autora.  Niniejszy serwis ani w całości ani w części nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu obowiązujących przepisów prawa. Wszelkie decyzje finansowe i inwestycyjne podejmujesz drogi Czytelniku i Użytkowniku na własną odpowiedzialność. Dokładam wszelkich starań, aby prezentowane treści, w tym dane liczbowe, były poprawne. Jednak mogą zdarzać się błędy i z tego tytułu nie ponoszę odpowiedzialności.

Generalnie o Finansach