Minęło prawie pół roku od ostatniego wpisu poświęconego lokatom bankowym. W tym czasie zmieniło się dużo jeśli chodzi o aktualne propozycje.
Przyjrzymy się najpierw środkom zgromadzonym na depozytach.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych NBP.
Od września 2021r.(mój ostatni wpis dotyczący lokat) do stycznia 2022r. wartość środków trzymanych w bankach przez osoby prywatne wzrosła ponad 28 mld zł. Łączne aktywa stanowią 957 mld zł. W tym samym czasie wartość środków na lokatach wzrosła o ponad 2 mld zł i wyniosła 167,6 mld zł. Można zauważyć tendencję wzrostową, co świadczy o zmianie trendu.
Ciekawy jestem jak dane zmienią się w marcu, gdy wojna zmieniło wszystko. Czy dużo środków wypłynie z banków ? Czy trend wzrostowych na lokatach będzie utrzymany ? Na te pytanie odpowiedź poznamy niebawem.
Tak jak pisałem jeszcze we wrześniu 2021r. na wyższe oprocentowanie lokat musieliśmy czekać i się doczekaliśmy. Oczywiście jest to wynikiem podwyżek stóp procentowych, które z poziomu 0,1% we wrześniu zostały podniesione do 3,5%. Wymusiło to na bankach podniesienie oprocentowania lokat, choć jak widać duże banki niezbyt chętnie to robią (jak zawsze chcą jak najwięcej zarobić a nie płacić klientom, przy czym podnoszenie oprocentowanie kredytów, kart kredytowych wprowadzają aktualizują bardzo szybko).
Źródło: Bankier.pl, stan na 07.03.2022 r.
O ile we wrześniu 2021r. mogliśmy liczyć na 1% na lokacie, to obecnie możemy dostać nawet 3%. Dalej przewodzi Inbank, czyli bank estoński, co może dla niektórych klientów być ważne w obliczu tego co dzieje obok nas. Dla przypomnienia: Inbank, to estoński bank, który od niedawna działa w Polsce. Bank działa w Unii Europejskiej, tak więc depozyty objęte są gwarancją estońskiego BFG (Bankowego Funduszu Gwarancyjnego) do kwoty 100.000 euro.
Obecnie proponują:
Źródło: www.inbankpolska.pl, Dane na 16.03.2022 r.
Należy pamiętać, że maksymalna wartość lokaty w Inbank nie może przekroczyć 50.000 zł dla jednego klienta.
Jeśli chodzi o propozycje banków dla wyższych kwot wygląda to następująco:
Źródło: Bankier.pl, stan na 07.03.2022 r.
Sytuacja zmienia się dynamicznie. Banki zaczęły walczyć o aktywa, które dość mocno uciekają z rynków kapitałowych w obliczu wojny za wschodnią granicą. Obecnie można nawet znaleźć lokatę na 4%. Czy to dużo czy mało ? Jeśli przypomnimy sobie, że jeszcze niedawno maksymalnie mogliśmy uzyskać 1% to oferta jest dość ciekawa. Ale pamiętać też należy, że inflacja od tego czasu wzrosła o 2,6% i na koniec lutego 8,5%. Już dzisiaj większość spodziewa się inflacji za marzec powyżej 10%.
Wojna wprowadziła dużą zmienność na rynkach finansowych. Niektóre fundusze krótkoterminowe dłużne (te o najniższym ryzyku, gdzie spora cześć klientów kierowana była za pośrednictwem banków) pozwoliły w ostatnich 6 miesiącach zyskać niecały 1%, a spora część zanotowała spadki.
We wrześniu dowarzałem udział funduszy krótkoterminowych dłużnych. Jednak z uwagi na pewne decyzje życiowe zmniejszyłem te pozycje praktycznie do 0. Traf chciał, że zrobiłem to przed wybuchem wojny. Gdyby nie to zapewne pozostałbym w tych funduszach, co niezbyt by mnie zmartwiło, gdyż staram się trzymać z góry ustalonej strategii i nie podejmować pochopnych decyzji.
Pamiętajmy: Inwestując powinniśmy mieć ustaloną strategię, która uwzględnia ryzyko, horyzont inwestycyjny, nasze cele oraz jest odpowiednio zdywersyfikowana. To pozwoli nam być odpornym na takie wydarzenia jak obecna wojna na Ukrainie. Nigdy nie wiemy co się wydarzy i szukanie rozwiązania, które akurat okaże się najlepsze często okazuje się decyzją spóźnioną. Przy odrobinie szczęścia szybkie decyzje mogą przynieść nam duże korzyści, ale w inwestowaniu powinniśmy polegać nie tylko na szczęściu ale na świadomych decyzjach.