Generalnie o Finansach

Pandemia wpłynęła na nasze decyzje inwestycyjne kierując nas w stronę innych rozwiązań niż depozyt bankowy.
19 listopada 2020

INWESTOWANIE W 5 KROKACH

Często słyszymy czy czytamy o tym, że warto w coś zainwestować. Pojawiają się różne propozycje inwestycyjne, które bywają bardzo atrakcyjne (przynajmniej w reklamie).

 

  • Ale na czym polega ta inwestycja ?
  • Czy mogę zyskać czy stracić ?
  • Ile muszę mieć by zainwestować ?

 

Te i inne pytania pojawiają się w naszych głowach i szukamy na nie odpowiedzi. Zwykle kierujemy pytania do tych co oferują nam swój pomysł inwestycyjny.

  • Czego spodziewamy się po takiej odpowiedzi ?

Z reguły ludzie oczekują potwierdzenia tego co sami już zdążyli sobie wyobrazić myśląc o super zyskach.

  • A co jeśli odpowiedź będzie inna niż się spodziewamy?
  • Co wtedy? 
  • Czy nasze marzenia o zyskach są nierealne?

 

Warto pytać i szukać odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Szczególnie jest to ważne zanim cokolwiek podpiszemy, a już na pewno zanim wpłacimy środki. Co najważniejsze zadając pytania warto wiedzieć o co pytać i co jest dla nas ważne. To na nas samych spoczywa obowiązek uzyskania wszelkich informacji niezbędnych do podjęcia decyzji. Od tej decyzji zależy los naszych ciężko zarobionych pieniędzy.

Ktoś powie, że to leży w gestii firm, aby informować o wszystkim. To prawda, ale czy każdy doradca zawsze to zrobi kiedy do zgarnięcia ma prowizję od kolejnego klienta. Dodatkowo czy mi sami poświęcamy wystarczająco czasu na przeczytanie i zrozumienie wszystkich zapisów.

 

W tym artykule chciałbym przedstawić Wam metodę 5 kroków, która stosuję, zanim podejmę decyzję związaną z inwestowaniem. Decyzja może być różna:

Tak- wchodzę w to.

Nie- dziękuję, to mnie nie interesuje.

 

Krok 1. Nie daj się emocjom.

Kiedy trafia do mnie super propozycja ( e-mail, telefon, sms) podchodzę do niej ze spokojem. Czytam, słucham i wracam do tego za minimum 24 godziny. Daję sobie czas na to, by nie działać pod wpływem emocji. Bardzo nie lubię sztuczek typu: „przyzna Pan że to atrakcyjna propozycja” i mam na nie swoje sposoby, które czasem zbijają rozmówce z rytmu. Nie żebym był niemiły (to nie w moim stylu), ale jeśli poświęcam swój czas na rozmowę, to również chcę mieć możliwość wypowiedzi i chętnie sprawdzam czy ktoś po drugiej stronie mnie słucha.

 

A o to kilka przykładów:

Przyzna Pan, że to atrakcyjna propozycja ? – Nigdy się do niczego nie przyznaję. Ostatnim razem jak się przyznałem, to żona nie odzywała się przez miesiąc. Przyznając rację sprzedawcy ciężko jest później negować coś z czym się zgodziliśmy. Nawet jeśli to świetna oferta, czy muszę to mówić od razu. Daję sobie czas na poznanie szczegółów.

Prawda tak ? – Czasem mniej doświadczeni sprzedawcy wplatają takie stwierdzenie w rozmowę nader często. Tak jakby sami potwierdzali sobie, że to co mówią rzeczywiście ma sens. Jako, że nieraz szkoliłem pracowników (zapewne kiedyś też tak mogłem mówić ) zdarza mi się wykorzystać to, aby sprawdzić czy dana osoba uważnie słucha i zdaje sobie sprawę z tej drobnej kwestii, którą można łatwo wyeliminować: „Pyta mnie Pan/i czy to co Pan/i mówi to prawda. Szczerze to nie wiem co jest prawdą, bo nie znam ani Pana/i ani oferty, wiec nie mogę tego stwierdzić”.

Czasu jest mało na podjęcie więc musi Pan zdecydować najpóźniej do jutra. – Jeśli jest tak mało czasu to dziękuję, ale nie skorzystam. Na pewno w kolejce jest wielu chętnych, więc nie chcę zabierać im świetnej okazji. U mnie wszelkie decyzje, szczególnie te dotyczący inwestycji wymagają czasu i nie podejmuję ich w tak krótkim czasie.

 

Jeśli jest to rozmowa i nie chcę podejmować decyzji, po prostu grzecznie proszę o przesłanie oferty na e-mail.  Mam jeden adres e-mail przygotowany wyłącznie na wszelkiego rodzaju oferty. 

„Jeśli oferta jest tak świetna jak Pan/i zapewnia proszę przesłać wszystkie informacje ( ofertę, regulaminy, koszty, dane firmy wraz z informacją o kapitale zakładowym) na mój adres e-mail. Zapoznam się i odpiszę jeśli propozycja mnie zainteresuje”.

 

A jeśli nie mogę rozmawiać lub nie chcę, wtedy po prostu mówię: „Przepraszam, ale nie mogę rozmawiać, do usłyszenia”.

Choć czasem warto wysłuchać i porozmawiać, choćby dlatego, żeby po drugiej strony odnotowali fakt, że nic nam nie sprzedadzą i przestali dzwonić.

 

Krok.2. Poznaj firmę.

Prześwietlenie oferty to dopiero początek. Przede wszystkim muszę wiedzieć czy znam firmę, która ma dla mnie super inwestycję.

Jeśli to duży bank, towarzystwo funduszy inwestycyjnych czy deweloper to oczywiście jest łatwiej i prościej. Ale jeśli jest to firma, której nazwy nie kojarzę, to najpierw muszę ją sprawdzić.

Każda firma prowadząca działalność powinna być zarejestrowana. Informacje takie jak KRS, NIP, REGON pozwalają nam szybko sprawdzić formę działalności firmy, kapitał zakładowy, reprezentację firmy. Możemy dowiedzieć od kiedy firma istnieje i nie tylko. To krok do tego, aby rozważać zapoznanie z ofertą.

 

Krok.3. Poznaj szczegóły oferty.

Zapoznanie z ofertą jest kolejnym krokiem, który przybliża nas do podjęcia decyzji.

Warto do tego podejść z głową i mieć przygotowaną listę pytań, na które odpowiedzi uzyskamy po zapoznaniu z propozycją lub dopytamy bezpośrednio doradcę czy firmę. Sam czasem mając przygotowane odpowiedzi dodatkowo pytam o to bezpośrednio. Wówczas jeśli coś się nie zgadza, weryfikuję to raz jeszcze. W końcu najważniejsze kwestie powinny być dostępne i proste do sprawdzenia. Jeśli coś jest ukryte lub nie mogę uzyskać odpowiedzi to dla mnie sygnał ostrzegawczy.

Moja lista pytań obejmuje zagadnienia dotyczące: rodzaju oferty ( czego dotyczy oferta, jaki to rodzaj inwestycji), płynności (kiedy mogę wyjść z inwestycji), produktu (jeśli to produkt, który już działa na rynku to jakie ma wyniki, aktywa, ilu klientów korzysta), opłat ( zarówno tych, które widzę i odczuwam, jak np. prowizje oraz opłat ukrytych, np. za zarządzanie), dostępu ( w jaki sposób mogę śledzić inwestycję i wyniki), kwoty inwestycji (minimalne progi). Do każdego z zagadnień mam 2-3 pytania, zależnie od rodzaju inwestycji.

Wymaga to czasu, ale pozwala mi poznać odpowiedzi na najważniejsze pytania i podjąć decyzję: TAK lub NIE. I gdybym zdecydował, że to oferta nie dla mnie, wówczas dalsze kroki nie są istotne. Jeśli natomiast decyduję się na inwestycję, wówczas przechodzę dalej.

 

Krok.4. Ustal, ile możesz zainwestować i jak to wpłynie na twój portfel inwestycyjny.

Zdecydowałem się zainwestować, więc muszę ustalić jaką kwotę mogę przeznaczyć na nową inwestycję i jak to wpłynie na moje finanse. Dywersyfikacja to słowo klucz jeśli chodzi o mój portfel inwestycyjny. Nie wrzucam wszystkiego do jednego worka, gdyż z doświadczenia wiem, że ciężko przewidzieć, które rozwiązanie będzie akurat najlepsze. Jeśli jest to zupełnie nowa inwestycja staram się podchodzić do tego z głową. Wiele zależy od tego czy ten rodzaj inwestycji mam już w portfelu ( np. u konkurencji), jak ryzykowna jest to inwestycja oraz jaki jest horyzont inwestycyjny dokładnie dla tego rozwiązania. Maksymalny poziom w moim portfelu nowej inwestycji nie powinien przekroczyć 10%. Nie mniej jeśli jest to przejście do konkurencji i  rodzaj inwestycji nie zmienia się wówczas przenoszone aktywa mogą być wyższe.

 

Krok.5. Weryfikuj swoją inwestycję zgodnie z przyjętym planem.

Zainwestowałem, ale to nie wszystko. Podjąłem taką decyzję licząc na realizację pewnych założeń związanych z tą konkretną inwestycją. W zależności od rodzaju inwestycji, przynajmniej raz na kwartał weryfikuję stan inwestycji. Jeśli jest coś co mnie niepokoi, przygotowuję pytania, z którymi zwracam się do firmy. W przypadku np. inwestycji o wyższym ryzyku jestem świadomy zmienności i sama strata nie budzi we mnie aż takich emocji. Nie mniej ważne jest dla mnie porównanie do rynku oraz współpraca z firmą. Czasem gorsze momenty łatwiej zrozumieć, jeśli komunikacja od firmy do klienta występuje. Najgorsze, kiedy zostajemy pozostawieni sami sobie. O ile osoba związana z branżą finansową może zrozumieć pewne zachowania rynkowe, o tyle zwykły klient liczy na pomoc i proste wyjaśnienie tego co się dzieje. Takich momentów nie brakowało choćby w marcu br. i te firmy, które zadbały o komunikację, zyskały w oczach klientów.

 

To są Moje podstawowe kroki, które staram się stosować zanim podejmę decyzję o inwestycji. Jeśli macie  sprawdzone sposoby na inwestowanie i podejmowanie decyzji napiszcie w komentarzu. Jestem ciekaw jak to wygląda u Was ?

 

 

 

Generalnie o Finansach

Polityka prywatności

Zastrzeżenia prawne:

Treść niniejszego serwisu ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, a zawarte tu treści są wyrazem osobistych poglądów ich autora.  Niniejszy serwis ani w całości ani w części nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu obowiązujących przepisów prawa. Wszelkie decyzje finansowe i inwestycyjne podejmujesz drogi Czytelniku i Użytkowniku na własną odpowiedzialność. Dokładam wszelkich starań, aby prezentowane treści, w tym dane liczbowe, były poprawne. Jednak mogą zdarzać się błędy i z tego tytułu nie ponoszę odpowiedzialności.

Generalnie o Finansach