Grudzień, czyli okres zakupów, promocji i kampanii zachęcających nas do wydawania pieniędzy na prezenty dla najbliższych.
Tak naprawdę to przez cały rok jesteśmy „bombardowani” reklamami oferującymi zniżki na wybrane produkty czy usługi. Są sklepy, gdzie przez cały rok jest informacja o promocjach nawet do -70%.
Marketingowcy dobrze wiedzą co działa i jak zwiększyć sprzedaż. My sami często jesteśmy podatni na rożnego rodzaju przekazy, nie zdając sobie z tego sprawy. Im bardziej człowiek zabiegany lub zmęczony, tym bardziej jest podatny bodźce płynące z otoczenia.
Poniżej znajdziecie kilka popularnych nadużyć stosownych przez reklamodawców:
reklama podprogowa – czyli przekazywanie odbiorcom komunikatów, których nie są świadomi, ale owe komunikaty są rejestrowane przez mózg. Dzieje się tak np. podczas oglądania filmów czy programów telewizyjnych;
podwyższanie ceny wyjściowej względem promocyjnej – czyli podwyższona cena standardowa produktu, co do której podana jest cena promocyjna;
podawanie cen netto – bez uwzględnienia podatku, czyli dopiero przy płatności widoczna jest cała cena uwzględniająca pozostałe koszty;
oferowanie kart lojalnościowych, dzięki którym możemy otrzymać różnego rodzaju upominki – wartość upominków jest nieadekwatna względem zakupionego towaru;
„downsizing” - czyli zmniejszanie zawartości opakowania przy pozostawieniu dotychczasowej ceny;
sugerowanie rozmiarem opakowania większej zawartości, niż jest w rzeczywistości;
dołączanie do produktu prezentów, które w rzeczywistości podnoszą cenę całości – zakup tych towarów oddzielnie może okazać się tańszy niż w pakiecie;
sprzedaż dwóch produktów w cenie jednego, przy zawyżeniu ceny jednego produktu;
nieprawdziwa informacja o likwidacji sklepu i związanej z tym wyprzedaży asortymentu.
Ciekaw jestem czy Wy również macie wrażenie, że spotkaliście się z tym wiele razy.
Przy pisaniu tego artykułu przypomina mi się badanie sprzed kilku lat, w którym sprawdzano jaki przekaz reklamowy wpływa najbardziej na odbiorców i jakie produkty najczęściej kupujemy w kontekście zdrowia.
Najskuteczniejsza formą reklamy okazał się spot TV, na kolejnych miejscach spot radiowy i ulotki. Największy wpływ na wybory konsumentów miały reklamy leków, środki higieny czy pielęgnacji ciała. Oddziaływanie reklamy na propagowanie zdrowego stylu życia okazała się mało skutecznym sposobem. Być może zdrowi konsumenci nie będą potrzebować już tylu leków i sprzedaż tych towarów byłaby niższa. Obecnie można zauważyć również dużą ilość reklam w TV lub w radiu , które promują leki/suplementy diety.
Podobnie jest z reklamami produktów spożywczych dla dzieci. Zaobserwować można dużo reklam kierowanych do najmłodszych, gdzie często wykorzystuje się znane postacie z bajek. Taki bohater z bajki to przyjaciel malucha, co wzmacnia u dzieci przekaz reklamowy. Jeśli bohater nabywa super moce, dzięki zjedzeniu produktu, to które dziecko nie chciałoby również być podobne.
Taka ciekawostka: u dzieci szansa, że zapamiętają jakiś produkt reklamowany w telewizji jest trzykrotnie wyższa niż u dorosłych. Warto o tym pamiętać, gdy nasze pociechy oglądają TV.
Jakby nie spojrzeć, zewsząd dociera do nas bardzo dużo bodźców zachęcających do wydawania pieniędzy.
I nie mam tu na myśli potrzeb pierwszej potrzeby ( np. artykułów spożywczych, czy wydatków związanych z utrzymaniem mieszkania/domu).
Śmiem twierdzić, że dla niektórych rzeczy materialne nie mają tak dużego znaczenia mimo, że mogą sobie na nie pozwolić. Z kolei inni skłonni są nawet wziąć kredyt, pożyczkę aby kupić coś nowego, np. samochód, telewizor, pralkę, telefon. Dla jednych posiadane dóbr ma istotny wpływ na to jak się czują i jak są postrzegani, dla innych zgodnie przysłowiem:
"Nie szata zdobi człowieka”
Spotykam w życiu osoby, którzy dysponują dość dużymi oszczędnościami. Często są to osoby, które doszły do tego swoją ciężką pracą prowadząc różnego rodzaju biznesy. Zauważyłem, że często takie osoby nie afiszują się swoim statusem, nie wymieniają samochodu co rok, nie posiadają najnowszych gadżetów ( zapewne są też „wyjątki”). Bardzo mi to imponuje i widzę, że często majętne osoby szanują pieniądze, które nie przyszły łatwo.
„Tylko człowiek oszczędny i szanujący pieniądze może spać spokojnie i realnie myśleć o wolności finansowej.”
Z drugiej strony są osoby, dla których ważne jest posiadanie najnowszego telefonu, gadżetu czy samochodu. Czasem za kupnem markowego samochodu wcale nie stoi dobrze płatna praca czy posiadanie oszczędności. Dzisiaj dość łatwo można nabyć samochód w pakiecie z pożyczka lub kredytem do spłacenia. Co się stanie jeśli nie spłacimy kredytu ? Wówczas samochód może szybką zniknąć.
Dlaczego więc wydajemy pieniądze ?
No cóż, euforia i radość z posiadania nowej rzeczy to miłe uczucie. Kto tego nie doświadczył niech pierwszy rzuci kamieniem. Rzeczy materialne dają poczucie szczęścia, satysfakcji, czasem prestiżu, ale zwykle uczucie to trwa jakiś czas i zanika.
Sam nie raz kupiłem coś co wydawało mi się niezbędne, ale później dochodziłem do wniosku, że jednak nie jest to mi tak bardzo potrzebne. Szczęście i radość, którą odczuwałem przy zakupie po pewnym czasie przygasła, gdy uświadomiłem sobie, że w sumie tego nie potrzebuję. Dałem się ponieść chwili. Dobrze, że czasem zakupioną rzecz można zwrócić.
„Większość ludzi nie uzmysławia sobie tego, że w życiu nie chodzi o to, ile pieniędzy się robi, tylko o to, ile się zachowa.”- Robert Kiuosaki
Ważne w tym wszystkim jest zachowanie umiaru i zdrowego rozsądku.
W chwili obecnej tak właśnie myślę. Dlatego posiadam min.:
telewizor, który ma 10 lat i działa całkiem dobrze. Nieraz z żoną zastanawiamy się nad zmianą, ale wówczas zadajemy sobie pytanie „Po co skoro ten jest dobry?” (póki co nie chce się zepsuć), do tego dziecko, które lubi uderzyć we wszystko co napotka na swej drodze utwierdza mnie w przekonaniu, że z zakupem nowego trzeba poczekać, aż ten obecny przestanie funkcjonować.
lodówkę, która również działa dobrze od przeszło 8 lat, a ponoć miała paść po 5 latach jak mi powiedział sprzedawca kiedy kupowałem. Chyba mam pecha, bo dalej działa.
pralkę, która była już naprawiana i dalej działa. A propo pralek: specjalista, który naprawiał opowiedział kilka ciekawych historii, jak to ludzie skłonni są oddać ( wyrzucić dobrą pralkę) i kupić nową, mimo, że tak naprawdę czasem wystarczy wymienić tylko zepsutą część. W ten sposób często za darmo pozyskuje pralki, naprawia i sprzedaje (każda okazja jest dobra, jeśli można zyskać)
Tak sobie myślę czasem, że przecież mógłbym to wszystko wymienić na nowe. Wtedy pojawia mi się pytanie przed oczami: „Po co ?”. Ja po prostu nie czuję takiej potrzeby. Za to czuje dużo potrzebę dbania o zdrowie rodziny oraz bezpieczeństwo finansowe.
„Oszczędność jest to umiejętność unikania zbędnych wydatków.”- Seneka Młodszy
Jak każdy ulegam emocjom i miewam chwile słabości. Jeśli decyzja nie dotyczy niezbędnego wydatku, wówczas staram się przełożyć decyzję na kolejny dzień, aby ochłonąć oraz pozwolić opaść emocjom. Zaskakuję się czasem, jak odłożenie decyzji wpływa na zmianę mojego myślenia i podejmowanie decyzji.
Unikanie zbędnych wydatków wymaga panowania nad emocjami.
Ale jak to zrobić, kiedy dookoła Nas tyle reklam, których ciężko nie zauważyć. Marketingowcy starają się zrobić wszystko, żeby konsument uległ przekazowi i dokonał zakupu. Mam wrażenie, że Ci z nas, którzy pamiętają czasy, kiedy w sklepach nie było za dużego wyboru potrafią bardziej oprzeć się pokusie. Wówczas nie zastanawialiśmy się czy kupić telewizor X, Y czy Z, ale gdzie kupić i czy jest jeszcze dostępny. Ale to inne czasy, które już nie wrócą. Dziś mamy wybór i dobrze, bo każdy może znaleźć coś dla siebie.
A jak reaguje młode pokolenie ?
Dzieci od małego widzą, że w sklepie jest praktycznie wszystko czego dusza zapragnie ( na brak towaru nie możemy narzekać ). Od małego atakowane są reklamami i komunikatami, na które są bardziej podatne niż dorośli.
Będąc od niedawna rodzicem zauważam na każdym rogu reklamy dla dzieci. „Kindermarketing” wpływa na dzieci, a dzieci wpływają na rodziców. Jeśli w porę nie reagujemy to czy możemy się dziwić, że potem nasze dzieci, które dorastają mają potrzebę posiadania nowych rzeczy, skoro były przyzwyczajone do tego od małego. To duże wyzwanie, z którym, będę miał niebawe do czynienia, gdy dziecko podrośnie.
Powtórzę się, ale napiszę raz jeszcze: rzeczy materialne dają szczęście, które zwykle trwa krótko. Szczęście to bywa złudne i potrafi wpędzić w kłopoty nawet osoby, które zarabiają całkiem dobrze.
Czy zatem nie powinniśmy wydawać pieniędzy ?
Oczywiście, że NIE. W końcu nawet dobry telewizor się zepsuje lub przestanie być użyteczny.
Wydawajmy więc pieniądze, ale:
róbmy to rozważnie;
planujmy większe wydatki;
prowadźmy budżet domowy;
bądźmy asertywni na otaczające Nas zewsząd reklamy.
Wówczas możemy mieć pewność, że wydawanie pieniędzy nie wpędzi nas w kłopoty.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, dlatego życzę Wam samych dobrych decyzji. Wydawajcie pieniądze, ale nie dajcie się ponieść emocjom. Od rzeczy materialnych ważniejsze są te niematerialne jak: szacunek, mądrość, przyjaźń, których nie można kupić.