Generalnie o Finansach

Program 500 plus dla rodzin z dziećmi działa już ponad 4 lata. Od lipca 2019 po zmianach objął wszystkie rodziny z dziećmi niezależnie od dochodów i obowiązuje do ukończenia przez dziecko 18 roku życia.

W tym roku, aby korzystać ze świadczenia należy złożyć wniosek w określonym terminie:

• drogą internetową wnioski można składać od 1 lutego

• drogą tradycyjną wniosek możemy złożyć od 1 kwietnia

Aby kontynuować świadczenie wnioski należy złożyć do 30 czerwca. Wnioski złożone po tym terminie spowodują wypłatę świadczenie od miesiąca złożenia wniosku, co może oznaczać, że przepadną nam kwoty za wcześniejsze miesiące. Prawo do świadczenia  500+ w 2021 roku będzie ustalane na czas od 1 czerwca do 1 maja 2022 roku.

Nie będę w tym wpisie oceniał czy forma w jakiej działa obecny program jest najlepsza, bo jak wiemy  nie ma znaczenia dochód rodziny, a świadczenie uzyskuje każdy kto złoży odpowiedni wniosek.

Skupię się na tym w jaki sposób można wykorzystać środki poza tradycyjnymi sposobami. Zanim przejdę do pomysłów podzielę się analizą, na którą natrafiłem przy okazji pisania artykułu.  Poniżej możemy zobaczyć na co zwykle wydajemy środki uzyskiwane w ramach programu 500 Plus:

Źródło: Quality Watch dla BIG InfoMonitor

W szczególności zaspokajane są bieżące potrzeby dzieci, co jest bardzo ważne. Zaskoczyła mnie pozycja „Zakup samochodu”, ale być może ktoś spełnił marzenie i może teraz z rodziną zwiedzać Polskę i świat. Cieszy mnie pozycja 5, czyli odkładanie na przyszłość dzieci, gdyż ja również zaliczam się do tych osób, które na ten cel przeznaczają otrzymywane środki.

5 pomysłów na 500 plus:

To są moje pomysły jak wykorzystać środki, ale  oczywiście każdy z Was może mieć inny sposób Jeśli chcielibyście podzielić się swoimi pomysłami zachęcam podzielenia się nimi w komentarzach pod artykułem.

1. Oszczędzanie i inwestowanie.

Jeśli jesteście w takim położeniu, jak 26% badanych i nie musicie wydawać świadczenia na bieżące potrzeby to odkładajcie środki w taki sposób, aby dodatkowo na tym zarobić.

W jaki sposób to zrobić ?

Możemy skorzystać z konta oszczędnościowego jakie oferują banki lub z funduszu inwestycyjnego. Pierwszy sposób jest prosty i bezpieczny, ale ciężko znaleźć taką ofertę, która mogłaby nas uszczęśliwić choć trochę. Obecne oprocentowanie lokat bankowych dla osób fizycznych nie zachęca do trzymania środków w bankach, co możecie zobaczyć na poniższym wykresie:

Na koniec zeszłego roku średnie oprocentowanie dla nowych lokat wynosiło 0,2%, a niektóre banki zdecydowały się obniżyć do 0%. Ten trend najpewniej utrzyma się w najbliższym czasie i trzymanie środków w bankach nie będzie dawało możliwości pomnażania oszczędności.

Drugi sposób to wybór funduszu inwestycyjnego i odkładanie co miesiąc stałej kwoty ustawiając w banku stały przelew. Dzisiaj mając dostęp do Internetu możemy korzystać z portali specjalizujących się w analizie funduszy inwestycyjnych ( np. analizy.pl), gdzie szybko sprawdzimy jakie fundusze są godne uwagi spośród wszystkich działających na rynku.

To na co ja zwracam uwagę wybierając fundusz to:

• Firma: ile czasu istnieje; jakimi aktywami zarządza

• Fundusze: rodzaje funduszy w ofercie ( nigdy nie wiemy czy nie zechcemy w trakcie dokonać zmiany).Wważne by oferta obejmowała różne obszary geograficzne i różne klasy aktywów ( obligacje, akcje, surowce)

• Opłaty w funduszach: ile wynoszą opłaty przy nabyciu, zamianie, odkupieniu oraz warto sprawdzić opłaty za zarządzanie ( czy nie odbiegają od standardu rynkowego, przy czym nie zawsze mniej znaczy lepiej);

• Wyniki: mając już wybrany fundusz warto porównać go na tle konkurencji. I nie chodzi o tylko o wynik za ostatni m-c, czego nie polecam, a o wyniki w co najmniej ostatnich 5 latach lub dłużej. Im dłuższa historia funduszu tym lepiej, gdyż oznacza to, że fundusz przetrwał różne zawirowania rynkowe i możemy sprawdzić jak sobie z nimi poradził.

• Inne: obsługa zdalna jak np. dostęp do serwisu internetowego bezpośrednio w TFI, Wirtualny Oddział, infolinia, czat. Zdalne kanały obsługi w obecnych czasach i możliwość kontaktu z pracownikiem to nie tylko oszczędność czasu ale przede wszystkim bezpieczeństwo.

• A ile mogę uzbierać ?

Zakładając, że odkładam 500 zł od urodzenia do ukończenia przez dziecko 18 lat (o ile oczywiście program w takiej formie będzie istniał, w co nie wierzę) , odłożyłbym w tym czasie 108 tyś zł. Przy skromnym oprocentowaniu 2% rocznie uzbierałbym łącznie ponad 125 tyś zł. Pamiętając oczywiście o podatku „belki” ( chyba, że zniknie w przeciągu tych 18 lat ) do wypłaty miąłbym nieco ponad 122 zł.

Źródło: https://www.bankier.pl/narzedzia/systematyczne-oszczedzanie

Czy to dużo czy mało? Każdy może ocenić sam. Nie mniej kto z młodych nie chciałby na starcie w dorosłość otrzymać wsparcie finansowe, które spożytkować można na naukę, studia lub rozwój osobisty.

Ja wychodzę z założenia, że okres 18 lat to kawał czasu co pozwala mi akceptować większą zmienność i inwestować w bardziej ryzykowne fundusze akcyjne czy surowcowe. Potencjalne spadki na giełdach przy stałych miesięcznych wpłatach traktuję jako okazję do inwestowania po niższych cenach. Dobrze zbudowany portfel inwestycyjny to podstawa długoterminowego inwestowania.

2. Nauka języków obcych.

W dzisiejszych czasach znajomość języka obcego jest niezbędna. Jeśli wierzyć różnym badaniom znajomość języka obcego deklaruje ok. 40% Polaków. Drugie tyle nie może pochwalić się znajomością jakiegokolwiek języka. Pozostała część zna więcej niż jeden język.

Trafiłem na ciekawe badanie z 2017 roku obrazujące jak znajomość języka przekłada się na wysokość wynagrodzenia.

Edukacja dzieci i nauka języka obcego jest ważna nie tylko w kontekście wyższych zarobków ale również dla lepszej komunikacji. W końcu podróże po świecie są dzisiaj czymś powszechnym i prędzej czy później nasze dziecko będzie miało okazje sprawdzić swoje umiejętności językowe.

3. Kieszonkowe.

Wieczny dylemat rodziców: dawać dziecku kieszonkowe czy nie ?

Osobiście ta decyzja przede mną, jednak już dziś mogę śmiało stwierdzić, że  będę dawał dziecku kieszonkowe.

Główne powody przemawiające za kieszonkowym to:

• Nauka dysponowania pieniędzmi – sam pamiętam jak będąc dzieckiem wydałem swoje oszczędności na zachciankę, a potem żałowałem tego bo nie mogłem pozwolić sobie na coś co dałoby więcej satysfakcji. Nieprzemyślane zakupy są również nauką pod warunkiem, że rodzice nie dadzą dodatkowego kieszonkowego.

• Nauka oszczędzania -  pamiętam jak zbierałem grosz po groszu aby kupić wymarzony komputer, choć dzisiaj ciężko nazwać Commodore 64 komputerem. Ale to ile dał mi szczęścia i radości przez kilka kolejne dni/miesiące było bezcenne. Warto było oszczędzać i taki cel również powinien przyświecać  naszym pociechom.

Szacunek do pieniędzy, które nie spadają z nieba to zdecydowanie coś co chciałbym przekazać swojemu dziecku.

Swoją drogą polecam kilka ciekawych pozycji książkowych:

1. „Pieniądze nie spadają z nieba. Jak uczyć dziecko obchodzenia się z pieniędzmi” -Karin Arndt

2. Ekonomia. To, o czym dorośli ci nie mówią. Bo często sami nie wiedzą – Bogusław Janiszewski

3. Sztuka liczenia do trzech. Jak rozmawiać z dziećmi o pieniądzach - Ron Lieber

4. Pieniądze na stół. O finansach na wesoło - Alvin Hall

5. Bank taty. Jak nauczyć dziecko odpowiedzialności finansowej – David Owen

4. Rozwój osobisty.

Kształtowanie  w dzieciach umiejętności, które przydadzą się w dorosłym życiu to coś na co warto zwrócić uwagę. Jedną z nich są np. wystąpienia publiczne. Za moich czasów  w szkole nie uczono wystąpień publicznych. Pamiętam, że czasem uczeń proszony był na środek sali i albo odpowiadał na pytania nauczyciela albo pisał na tablicy rozwiązując np. zadanie z matematyki. Już dla niektórych było to nie lada wyzwanie, gdyż stres powodował, że znając  odpowiedź nie byli w stanie jej udzielić.

Sam doświadczyłem tego w życiu dorosłym jak za pierwszym razem występowałem przed grupą kilkudziesięciu klientów. Mimo, że nieraz widziałem takie wystąpienia, stając po drugiej stronie zacząłem czuć się dziwnie. Stres, który mnie ogarnął rósł z każdą sekundą. Udało mi się jednak nad nim zapanować i poprowadzić wykład. Pomogło mi w tym dobre przygotowanie merytoryczne. Z każdym kolejnym wystąpieniem czułem się pewniej. Na pewno jest to umiejętność, która przydaje w życiu zarówno dziecka jak i dorosłego człowieka.

5. Podróże.

Każdy z nas słyszał, że podróże kształcą. Dlaczego zatem nie skorzystać z programu i raz na jakiś czas wyjechać z pociechą za granicę.

” Inwestycja w podróże to inwestycja w siebie.”

– Matthew Karsten

” Należy podróżować, aby się czegoś nauczyć.”

– Mark Twain

„Nie mów mi, jak bardzo jesteś wykształcony. Powiedz mi, jak dużo podróżowałeś.”

– Mahomet

To tylko kilka cytatów, które dają do myślenia. I nie mam na myśli wycieczki "All Inclusive" i spędzania całego czasu w hotelu. Podróżowanie może dać wiele przyjemności nie tylko dzieciom, ale również  rodzicom. Dzięki podróżom uczymy się:

• Bycia samodzielnym – planowanie dnia, porozumiewania się w obcym języku sprawia że stajemy się niezależni. Nie wspomnę już o dumie i radości, gdy widzimy jak nasze dziecko staje się samodzielne.

• Tolerancji – podróżując spotykamy się z nową kulturą danego kraju, do której musimy się dostosować. Dzięki temu stajemy się otwarci na to co nowe i zdobywamy nowe doświadczenia.

• Nowych smaków – czym by było życie, gdybyśmy tylko gustowali w jednej kuchni. Poznając nowe smaki po powrocie możemy zaskoczyć rodzinę i znajomych nową potrawą w naszym menu.

• Przyjaźni – spędzanie ze sobą czasu wzmacnia więzi, szczególnie gdy podróżujemy w gronie rodziny czy przyjaciół.

• Języka – komunikacja w obcym kraju daje dużo więcej niż nauka w szkole czy domu. Takie doświadczenie zostaje z nami na całe życie.

Podsumowanie.

Powyższe pomysły to tylko kilka przykładów jak wykorzystać dodatkowy bonus uzyskiwany w ramach programu 500 Plus. Uważam, że nie ma wśród nich jednego najlepszego, gdyż wiele zależy od „rodziców” i  podejścia do wychowania dzieci. Łączenie kilku pomysłów w różnych okresach życia to moim zdaniem najlepszy sposób na naukę, rozwój i wychowanie dzieci.

Generalnie o Finansach

Zastrzeżenia prawne:

Treść niniejszego serwisu ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, a zawarte tu treści są wyrazem osobistych poglądów ich autora.  Niniejszy serwis ani w całości ani w części nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu obowiązujących przepisów prawa. Wszelkie decyzje finansowe i inwestycyjne podejmujesz drogi Czytelniku i Użytkowniku na własną odpowiedzialność. Dokładam wszelkich starań, aby prezentowane treści, w tym dane liczbowe, były poprawne. Jednak mogą zdarzać się błędy i z tego tytułu nie ponoszę odpowiedzialności.

Generalnie o Finansach